Trudno powiedzieć, na ile ostatnia akcja cenowa na rynkach wyceniała miękkie lądowanie, ale dzisiaj dostaliśmy wskazówkę.
Indeks S&P 500 spadł o 1,1%, a na światowych rynkach obligacji jest duża oferta. USD/JPY spadł o 141 pipsów do 135,96.
Ton pogorszył się po dzisiejszym PMI dla usług w USA na poziomie 47,0 wobec oczekiwanych 52,6. Poza pandemią to najgorszy odczyt od 2009 roku.
Twierdzi, że popyt spada szybko i gwałtownie po ostatniej pandemii, która ponownie otworzyła się latem. Konsumenci zacieśniają się ze względu na inflację i niepewność, że przedsiębiorstwa robią to samo.
Wcześniej złe wiadomości gospodarcze z USA były ogólnie dobrą wiadomością dla rynków, ponieważ pewne ochłodzenie oznaczało, że inflacja osiągnęła szczyt i Fed nie musiałby tak bardzo podnosić. Teraz rynek sygnalizuje, że Fed może nie przekroczyć 3% i że nadchodzi recesja – być może ostra.